A
Anonymous
ilu ludzi na tym świecie tyle zdańManila napisał:jorn napisał:Webroot Secureanywhere na bank jest lżejszy
ESET nie jest już piórkiem jak to usilnie niektórzy twierdzą ( Norton jest lżejszy np)
Webroot działa w chmurce , dla tego zużywa znikome ilości zasobów komputera
do tego ma firewalla
ESET AV już nie , natomiast definicje są na kompie, i nawet bez połączenia z netem dzielnie chroni twoje dane.
Moim zdaniem programy są na podobnym poziomie, natomiast masz tutaj licencje na rok
jak zwal tak zwal wybór należy do Ciebie![]()
Przez miesiąc testowałem ich w parze na kilkudziesięciu paczkach malware i Eset ma zdecydowanie wyższą wykrywalność (zresztą to absolutny top razem z Kasprem). Faktem jest natomiast, że Webroot zawsze coś tam znajdował po Esecie. Razem bardzo często było to 95-99% wykrytych zagrożeń. Ładnie ze sobą te AV współpracują, nie gryzą się, nie sarkają na siebie (jak było np. z NIS-em) i generalnie fajnie im ze sobą![]()
Dlatego mam oba na pokładzie. Jest lekko i bezpiecznie.
Co do lekkości Nortona. Co z tego, że w Menedżerze zadań pokazuje niskie zużycie zasobów, skoro powoduje kupę innych kłopotów. Miałem przez rok i wiem jak to wygląda.
Primo- bardzo długo wstawał po starcie systemu (Eset błyskawicznie. Chce pobierać sygnatury zanim nawet uruchamia się u mnie wi-fi).
Secundo- podczas aktualizacji Windowsa parę razy BSOD.
Tertio- Często zamrażał mi ekran logowania do systemu na ok.20-30 sekund.
Quarto- Start MBAM Pro razem z systemem to przez Nortona następny bluesceen. Tyle na szybko, ale było tego więcej.
z Webroota korzystałem niemal rok ... później dzięki forum poznałem is360 i przesiadłem się na niego ,
łażąc po rożnych stronach nigdy nic nie załapałem dla tego nie mogę o tym ultralekkim programiku złego słowa powiedzieć
Eset raz mnie zawiódł ( co prawda moja wina uruchomiam plik nie sprawdzając go wcześniej) i reinstalką się to zakończyło
nie mniej zgadzam się ze to czołówka( choć mym zdaniem nie ścisła)
fajna propozycja zachować oba ... wypaśne zabezpieczonko
