A
Anonymous
To prawda...często obie nacje niesłusznie u nas mylone.Rumun to Rumun a Cygan to Cygan.Do Rumunów nic nie mamviper218 napisał:I jeszcze jedna rzecz. Nie mylcie Cyganów z Rumunami. Rumuni to całkiem porządny naród![]()
To prawda...często obie nacje niesłusznie u nas mylone.Rumun to Rumun a Cygan to Cygan.Do Rumunów nic nie mamviper218 napisał:I jeszcze jedna rzecz. Nie mylcie Cyganów z Rumunami. Rumuni to całkiem porządny naród![]()
:nea - bardzo realne na wschodzie kraju i nietylko . 
b. zdelegalizować rzeczywistość - bezczelne, Pańskie sikanie z góry,zimne, zdystansowane - czy ktoś pomyślał co czuje kibelek łapiący mocz? Co innego sikanie w modelu legalnym, kontaktowe, ciepłe, przyjazne, przytulne!praktyki oddawania moczu dyskryminują kobiety, ponieważ te nie mają możliwości korzystania z toalety na stojąco
Lewicowi posłowie z regionu Sodermanland na południu Szwecji zaproponowali projekt nakazujący mężczyznom korzystanie z toalety wyłącznie na siedząco. Takie prawo ma pomóc w zniesieniu różnic i dyskryminacji międzypłciowych.
Pomysłodawcą jest poseł szwedzkiej partii lewicowej, Viggo Hansen. Uznał, że praktyki oddawania moczu dyskryminują kobiety, ponieważ te nie mają możliwości korzystania z toalety na stojąco. Zamierza przedstawić swój projekt w parlamencie.
Głównym argumentem Hansena jest kierowanie się polityką równości międzypłciowej oraz zaprzestanie dyskryminowania kobiet.
Hansen przywołuje również argumenty medyczne. Korzystanie z toalety na siedząco zmniejsza ryzyko posiadania problemów z prostatą, oraz przyczynia się do utrzymania dobrej sprawności seksualnej.
Jak można było się domyślić, przeciwników projektu jest wielu. Złośliwie pytają czy pisuary w szwedzkim królestwie zostaną zlikwidowane i czy w toaletach będą zainstalowane kamery, które pomogą w wychwytywaniu tych, którzy się do nowego prawa nie dostosują.
Kiedy mieszkańcy Frankfurtu nad Odrą parkują pod domami swoje samochody liczą się z tym, że już nigdy ich nie zobaczą. Wszystko przez polskie gangi złodziei, które w tym mieście tworzą swego rodzaju imperium - donosi brytyjski „The Economist”.
Poczytna na Wyspach Brytyjskich gazeta cytuje Uwa Heppe, prezesa Izby Handlowej z Frankfurtu, który przywołuje liczby: przed wejściem Polski do Schengen ginęło 50 aut, a teraz 350.

Uliczki są często małe, wąskie uliczki, zwykle z pięknymi fasadami i balkony, które są pokryte z różnych kwiatów i winorośli. Głównie dostępne tylko dla pieszych, są ulubionym miejscem dla turystów i fotografów, bo podczas spaceru niesamowite zdjęcia mogą być podjęte.
Antibes to kurort w departamencie Alpes-Maritimes, w południowo-wschodniej Francji.
Leży na Morzu Śródziemnym w Cote d'Azur, położony między Cannes i Nicei.
Starówce w Antibes ma być jednym z najbardziej spokojnych miejscach wzdłuż Riwiery Francuskiej. Fascynujące ulicy Antibes (z obrazu), została wyłożona wielu sklepów artystycznych, rezydencjami lokalnych i wykonanych na przyjemny spacer do powiedzenia najmniej.
pozdrawiam
Gospodarka Jerez tradycyjnie koncentruje się na produkcji wina, sherry z eksportu na całym świecie. Ten niesamowity Street znajduje się w mieście Jerez de la Frontera w prowincji Kadyks, Andaluzja.
Drzewa są przypięte plecami ściany, czyste szyby, co pozwala na daszek do utworzenia pasa.
Ulica znajduje się w starej części miasta. Teraz jest chodnik dla pieszych i jest częścią lokalnej winnicy.
Eguisheim to wieś w departamencie Haut-Rhin w Alzacji w północno-wschodniej Francji. Miejscowość jest członkiem Les Plus Beaux Villages de France ("Najpiękniejsze wioski Francji"), stowarzyszenia i jest bardzo popularne wśród turystów.
W Colmar, jest przyjemny spacer po wąskich uliczkach w ciepłym blaskiem, który zmienia się z sezonu i zwiększa barwną paletę domy pisklę przeciwko jego murów obronnych.
Alberobello to miasto w prowincji Bari, znanym itscollection Trulli, tradycyjne kamienne sucho mieszkań, które znajdują się tylko w dolinie Itria.
Chociaż istnieje wiele Trulli rozrzucone wokół tego regionu, Alberobello stanowi największą kolekcję oryginalnych budynków, z których wiele jest nadal zajęta, i został wykonany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To tylko jeden z wielu ulic, które są popularne deptaki turystycznych w Alberobello.
Ulica z domów, których fasady ozdobione są wzorami znajduje się na wyspie Cunda. Jest to mała wyspa w północno-zachodniej części Morza Egejskiego, u wybrzeży Ayvalik, część Balıkesir prowincji Turcji.
Wenecja jest jednym z najważniejszych ośrodków turystycznych na świecie dla jego słynnej sztuki i architektury. Miasto ma średnio 50.000 turystów dziennie. Jest on uważany za jednego z największych na świecie najpiękniejszych miast. Ulica ta jest jedną z wielu ulic linii z kanałem w Wenecji i jest to jeden z ulubionych miejsc dla turystów pieszych.
Giverny to wieś w departamencie Eure w północnej Francji. Jest to najbardziej znany jako miejsce (słynny malarz) ogrodzie Claude'a Moneta i domu.
Wąska ulica z obrazka powyżej jest prawdą, Floral Park, a zatem jest to bardzo przyjemny spacer.
Ulica jest słynny na małym punkcie w górnej części Russian Hill między Hyde i Leavenworth ulicach. Tutaj jest tak strome wzgórze (27 °), że byłoby to zbyt niebezpieczne dla większości pojazdów, więc między 1922 i 1923 ta część Lombard Street została przekształcona w serpentyną z ośmiu ostrych zakrętach.
Krzywy odcinek ulicy, który jest o 1/4 mili (400 m), długi, jest zarezerwowana dla ruchu jednokierunkowego podróży na wschód (w dół) i jest wybrukowana czerwonej cegły. Ograniczenie prędkości w tym punkcie jest 5 mil na godzinę (8.0 km / h).
Cherry Blossom Street (Heerstrabe) znajduje się w niemieckim mieście Bonn. Jest to spokojna ulica, na które, seria pięknych drzew wiśni chylić kwiaty. Wiosna staje się żywa, gdy kwiaty są w pełnym rozkwicie napowietrznych.
Dwa takie drogi w Bonn ma czereśni posadzone wokół, ale przede wyjazd jest Heerstrabe. Wiśniowe kwiaty mówi się trwać 7 - 10 dni w średniej i to w znacznym stopniu zależy od warunków pogodowych.
Orvieto to miasto w prowincji Terni, południowo-zachodnia Umbria, Włochy położone na płaskim szczycie dużej Butte wulkanicznego tufu. Strona miasta jest jednym z najbardziej dramatycznych w Europie, rosnące nad niemal pionowych powierzchniach skał torfu, które zostały dokonane przez mury obronne zbudowane z tego samego kamienia o nazwie Martwica.
To piękne miasto jest pełne urokliwych uliczek, jak ten na zdjęciu powyżej.
Ta słynna ulica znajduje się w Beacon Hill, zabytkowej dzielnicy Bostonu. Acorn Street, często mówi się jako o "ulicy najczęściej fotografowane w Stanach Zjednoczonych.
Fish Alley (Fiskargränd) jest ulica Visby i jest to jeden z najbardziej fotografowanych ulic w Szwecji. Obszar, na którym Fiskargränd leży popularnie nazywany jest "root Fish" z 1600 roku. Fiskargränd, przyległe rybacy sąsiedzkie, zostało wykorzystane jako nazwy ulicy od 1750 roku. Róże wspinaczkowe, wśród innych roślin, zostały posadzone na początku 1940 roku.
W grudniu 2004 r. nie było wniosku obywatel że Fiskargränd być zmieniona w Rose Alley. Człowiek napisał ", że nie ma ryb tam, ale jest co najmniej tysiąc róż". Wniosek został odrzucony przez Gminę Gotlandii, który nie widzi wystarczających powodów do zmiany nazwy.
"Street White" z obrazka znajduje się w Frigiliana - mały, andaluzyjskiego miasteczka. Miasto składa się z stromych brukowanych krętych uliczkach stare białe domy olśniewający z kwiatami.
Piękna ulica w obrazie znajduje się w starej części miasta Cartagena. Architektura jest jednym z głównych atrybutów Cartagena, miasto ma wiele niezwykłych kolonialnych domów i budynków wojskowych, a także nowoczesną infrastrukturę turystyczną, umożliwiając odwiedzającym uznanie jej historycznego rozwoju.
Rue des Thermopyles jest tak nazwany, ponieważ ulica jest tak wąska jak przełęczy, gdzie legendarna bitwa pod Termopilami rozegrała się w 480 roku pne
Brukowanej, wypełnione roślin, cat-friendly Rue des Thermopyles, przy ruchliwej ulicy Rue Raymond Losserand w 14. dzielnicy Parya, jest domem dla wielu artystów i ma aktywne stowarzyszenie sąsiedztwa.
Jak wybrać się na spacer po malowniczym deptaku, można znaleźć książki i meble pozostawione przez mieszkańców dla przechodniów do domu. Wiele ściany pokryte graffiti, w tym jednym kawałku przez słynnego francuskiego artysty graffiti, panny Tic.
Scena, łóżko, pluton: oto dwór Kima
Jak przystało na nadwornych muzyków najokrutniejszego komunistycznego reżimu świata, Orkiestra Unhasu, zespół Wanghaesan oraz kobieca grupa Moranbong są znakomicie przygotowane do każdego występu.
Kim Dzong Un Kim Dzong Un Foto: PAP
Kiedy w pierwszym rzędzie na widowni zasiada Kim Dzong Un, najwyższy przywódca Korei Północnej, nie można sobie pozwolić na tremę, a każde wykonanie musi być idealne.
REKLAMA
Ostatnie doniesienia o śmierci Hyon Song-wol, głównej wokalistki zespołu Moranbong, sugerują, że koszmarne pałacowe intrygi Pjongjangu nie oszczędzają nawet branży rozrywki.
Hyon, wykonawczyni patriotycznych pieśni takich jak ”Kocham Pjongjang” czy ”Jesteśmy żołnierzami partii”, od dawna była ulubienicą narodu, a około 10 lat temu przez krótki czas spotykała się z młodym Kimem. W sierpniu tego roku państwo uznało, że kariera drobnej 30-latki powinna dobiec końca.
Był to skrajnie brutalny akt, nawet jak na standardy północnokoreańskie. Hyon oraz jedenaścioro innych artystów zostało rozstrzelanych z karabinów maszynowych, podczas gdy pozostałych członków zespołu oraz najbliższych krewnych ofiar zmuszono do oglądania egzekucji.
”Widzów” zesłano następnie do obozów pracy, i od tamtego czasu słuch po nich zaginął. Doniesienia o tej masakrze, póki co niepotwierdzone, pojawiły się niedawno w południowokoreańskiej prasie.
Dziennikarzom udało się zdobyć nowe informacje na temat jednej z najosobliwszych instytucji hermetycznego nuklearnego reżimu – tak zwanego Radosnego Korpusu, grupy artystek pełniących rolę nałożnic północnokoreańskiej elity. Należą one do szerszej formacji, Piątej Dywizji, czyli haremu liczącego nawet 2 tysiące kobiet, które mają za zadanie zabawiać dygnitarzy na przyjęciach, a potem towarzyszyć im w sypialni.
Członkinie Radosnego Korpusu zobowiązane są pod groźbą śmierci do dyskrecji. Dzięki relacji Shu Chung Shin, 25-letniej tancerki, która uciekła do Korei Południowej, wiemy jednak, czego reżim w Pjongjangu oczekuje od swych artystek.
W wywiadzie z Bradleyem Martinem, autorem książki ”Under the Loving Care of the Fatherly Leader” (Pod czułą opieką ojcowskiego przywódcy), Shu opowiedziała, jak bardzo była podekscytowana, gdy na jej uczelni zjawili się partyjni aparatczycy, którzy poszukiwali atrakcyjnych kobiet o dużych oczach do muzycznego zespołu Wanghaesan.
”Bardzo zależało mi na tej pracy… Dostałabym ładne ubrania, francuskie kosmetyki, bieliznę z importu, dobre jedzenie – owoce, masło, mleko – o które było trudno w naszej okolicy” – wspominała Shu. Ostatecznie nie przyjęto jej, okazało się bowiem, że jej rodzina nie jest ”czystej krwi” północnokoreańska. ”Byłam wtedy młoda… i nie zdawałam sobie sprawy, że w zakres obowiązków wchodzi też seks” – dodała Shu.
Owa sponsorowana przez państwo prostytucja funkcjonuje od czasów dziadka Kim Dzong Una, czyli Kim Ir Sena, który, jak pisze Martin, całkiem dosłownie traktował swą rolę ”ojca narodu”.
Przekonany, że zapładniając młode kobiety będzie się czuł wiecznie młodo, Kim Ir Sen spłodził dziesiątki nieślubnych dzieci w swych sekretnych miłosnych gniazdkach, które nosiły kryptonimy ”Numer 1” i ”Numer 2”.
Jeden z oddziałów Piątej Dywizji, zwany Korpusem Zaspokojenia, para się wyłącznie prostytucją. Funkcjonariusze reżimu wmawiają rodzicom jego członkiń, że ich córki wysłano do Korei Południowej w roli tajnych szpiegów.
Ostatnie doniesienia na temat egzekucji Hyon stały się przedmiotem ożywionych dyskusji wśród zachodnich dyplomatów w regionie – rzadko kiedy bowiem na jaw wychodzą tak szczegółowe (a zarazem szokujące) informacje, które pozwalają zajrzeć za kulisy zbrodniczej dyktatury.
Czy artystów stracono, jak twierdzą cytowane przez prasę chińskie źródła, ponieważ Hyon oraz inni członkowie zespołów wystąpili w pornograficznych filmach sprzedawanych w Chinach? Czy raczej Hyon padła ofiarą spisku uknutego przez zazdrosną żonę wodza, Ri Sol-ju?
A może był to element szerszej czystki, w ramach której pozbyto się także wpływowego generała Kim Kyok-sika? Niedawno media doniosły, że generał w tajemniczych okolicznościach zniknął z życia publicznego w kraju.
Zdaniem ekspertów żadne z tych spekulacji nie brzmią zbyt przekonująco. Tym trudniej więc zrozumieć i wyjaśnić przyczyny tej bestialskiej egzekucji.
– Cała ta sprawa wydaje się bardzo dziwna, ale można śmiało powiedzieć, że władze północnokoreańskie zdolne są do najbardziej oburzających i irracjonalnych działań – podkreśla Aidan Foster-Carter, ekspert od Korei Północnej z University of Leeds. – Świat Kim Dzong Una jest niczym dwór średniowiecznego króla, a jeżeli ktoś z jakiegoś powodu wypadnie z łask, nieraz zostaje zlikwidowany.
Odkąd media poinformowały o egzekucji, osoby obserwujące sytuację w Korei Północnej podjęły się osobliwego zadania – zaczęły szukać w internecie fragmentów pornograficznego filmu, w którym rzekomo wystąpiła Hyon.
Zważywszy, jak szerokim echem w regionie odbiła się wieść o rozstrzelaniu artystów, wydaje się niemal pewne, że jakaś kopia filmu ujrzałaby światło dzienne, przekonuje John Everard, ambasador Wielkiej Brytanii w Pjongjangu w latach 2006-2008.
Póki co jednak nie natrafiono na ślad żadnych materiałów – ale reżim północnokoreański też nie zdementował doniesień.
Sugeruje to, że Kim Dzong Unowi nie zależy szczególnie na poprawie swojej reputacji na świecie, choć wcześniej w tym roku wycofał się z gróźb ataku na Koreę Południową.
Everard podkreśla, że informację o egzekucji przekazano tuż przed przyjazdem Roberta Kinga – specjalnego wysłannika prezydenta Obamy ds. praw człowieka w Korei Północnej – do Pjongjangu.
– Być może Kim z jakiegoś powodu wściekł się i wydał rozkaz, zupełnie nie zważając na nadchodzącą wizytę – spekuluje Everard. – On znany jest, jak to się mówi, z ”impulsywności”.
Tragedia ta zwróciła jednocześnie uwagę świata na los ulubionych artystów reżimu – uprzywilejowanych, ale żyjących w ciągłym strachu. Wykonujące lekką i przyjemną muzykę zespoły mogą kojarzyć się słuchaczom z Zachodu ze zdobywcami najniższych miejsc w konkursach Eurowizji. Mimo to artyści, którzy zaskarbią sobie aprobatę przywódcy, mogą liczyć na dużo wyższy standard życia niż przeciętni obywatele Korei Północnej – na zagraniczne wyjazdy, przyzwoitą płacę oraz dostęp do elitarnych szkół i mieszkań dla wybranych.
Nie można zapominać jednak o mrocznej stronie uczestnictwa w północnokoreańskiej edycji programu ”Mam talent” z Kim Dzong Unem jako jurorem. Ci, którzy mu się nie spodobają, kończą w najlepszym wypadku w więzieniu, a wiele dziewczyn od samego początku szykowanych jest do roli nałożnic wodza i jego świty.
Mówi się, że tak właśnie było z Hyon. Kim Dzong Un zerwał z piosenkarką około 2006 roku na rozkaz swego ojca, zmarłego w 2011 roku Kim Dzong Ila, który uznał, że dziewczyna nie nadaje się na żonę.
Nie wiadomo, dlaczego miał takie zastrzeżenia, ale być może wynikały one z tego, że sam najlepiej wiedział, jakie dodatkowe ”obowiązki” muszą wypełniać członkinie zespołów, rekrutowane na artystycznych uczelniach.
Kim Dzong Il, który przejął po ojcu funkcję naczelnego alfonsa narodu, sam jasno dawał do zrozumienia, że żadna piosenkarka ani tancerka nie ma prawa wzgardzić jego uczuciami.
Jedną z nielicznych, które się ośmieliły, była Yung Hye-yong, liderka innej popularnej grupy, Pochonbo. W 2003 roku Yung odrzuciła umizgi wodza, wybierając samobójstwo. Gdy skoczyła z dachu i odniosła poważne obrażenia, rozwścieczony Kim Dzong Il nakazał swym agentom ją reanimować, a potem, gdy leżała w śpiączce, wykonano jej egzekucję.
Trudno jednak oczekiwać, że poznamy całą prawdę o nieprzyzwoitym obliczu północnokoreańskiej branży rozrywki. Oficjalną zasadą i fasadą reżimu jest skrajna pruderia, a filmy pornograficzne są zakazane, toteż wydaje się mało prawdopodobne, by Hyon występowała w tego typu produkcjach.
– To bardzo pryncypialne społeczeństwo – wskazuje Everard. – Poza tym nie każdego w Pjongjangu stać na kamerę.
Everard sceptycznie odnosi się także do hipotezy, jakoby Hyon padła ofiarą zemsty żony Kim Dzong Una – która sama rozpoczynała karierę w innym popularnym zespole, Orkiestrze Unhasu. – Kiedy ojciec Kima stwierdził, że nie akceptuje związku syna z Hyon, pozwolono jej poślubić oficera armii. Wydawało się, że wszystko puszczono w niepamięć.
Mimo to nie trzeba wiele, by artyści w Korei Północnej, którzy są najczęściej osobami publicznymi, wypadli z łask. Przykładem może być Kim Cheol Woong, pianista i gwiazdor państwowej orkiestry symfonicznej, który prywatnie uwielbiał muzykę francuskiego pianisty Richarda Claydermana – uznawaną przez reżim za przykład zepsutego moralnie ”zachodniego jazzu”.
Gdy zadenuncjowano Woonga władzom, pianista został oskarżony o zdradę i zmuszony do napisania dziesięciostronicowej samokrytyki. Wkrótce uciekł z kraju.
Woong udzielił ostatnio wywiadu w Korei Południowej podczas koncertu charytatywnego, z którego dochód przekazano organizacjom praw człowieka. ”Nawet gdybyś był najwybitniejszym pianistą na świecie, nie pozwolą ci grać, jeśli nie jesteś wystarczająco lojalny" – powiedział.
Kurs złotego i indeksy giełdowe negatywnie zareagowały na ogłoszone przez premiera Donalda Tuska propozycje zmian w systemie emerytalnym. Rząd chce, by część obligacyjna zasobów OFE była przeniesiona do ZUS.
Około godz. 17.30 za euro trzeba było zapłacić 4,27 zł, dolar kosztował 3,23 zł, a frank szwajcarski - 3,45 zł.
Przestępcy podesłali urzędnikom warszawskiego metra fałszywe pismo informujące o zmianie numeru rachunku bankowego. Podszyto się pod jednego z kontrahenta metra, firmę sprzątającą. Urzędnicy pracujący w metrze nie zweryfikowali tej informacji i pod koniec miesiąca przelali ponad pół miliona złotych na nowy, “podstawiony”, numer rachunku bankowego.
Metro nabite w butelkę
Sprawa wyszła na jaw dopiero po miesiącu od wykonania przelewu, kiedy to do metra odezwała się pracownica firmy sprzątającej chcąca dowiedzieć się, skąd wynika opóźnienie w płatności…
Warszawskie metro
Zazwyczaj w umowach opiewających na takie kwoty bezpośrednio wskazuje się rachunek bankowy, na które mają być przelewane należności — ale pojawia się tam także klauzula pozwalająca podmienić pewne dane objęte umową, o ile zostanie to wykonane na piśmie. Być może fałszywe oświadczenie o zmienia numeru rachunku przeszło bez cienia podejrzenia, bo przestępcy podrobili odpowiednie podpisy i powołali się na odpowiednie zapisy umowy, co uśpiło czujność warszawskich urzędników? To jednak sugerowałoby, że w przekręt zamieszany jest ktoś “z wewnątrz”…
Metro złożyło zawiadomienie do prokuratury 30 sierpnia. O podobnych praktykach pisaliśmy na początku roku w artykule “nie opłacaj rachunków wyjętych ze skrzynki na listy“.
Aktualizacja 23:10
Jak słusznie zauważa nasz czytelnik, Dawid, umowa jest dostępna na stronach metra (plik “SP_181_zal_14_UMOWA_ZMIANA.pdf”). Można z niej dowiedzieć się, że wykonawcą usługi sprzątania jest firma Impel S.A., a w kontekście artykułu warto zapoznać się z tym fragmentem umowy:

Na przełomie czerwca i lipca, gdy nasiliły się protesty, zanotowano 186 ataków na tle seksualnym. Do 80 takich przypadków doszło w noc po obaleniu Mohammeda Mursiego.
[...]
Yasmine zdołała uciec. Wiele innych kobiet zostało zgwałconych. Zgodnie z danymi agencji UN Women 99.3 proc. egipskich kobiet było molestowanych seksualnie, a 91.5 proc. dotykano wbrew ich woli. Większość z nich woli nie mówić głośno o swoich doświadczeniach w obawie przed publicznym upokorzeniem.

W pierwszym półroczu urodziło się o 20 tys. mniej Polaków, niż zmarło. Tak źle nie było od 1945 roku.
Nic nie szkodzi...wystarczy,że wszyscy zaczniemy zarabiać te 8000 pln.netto i wszystko wróci do normyOprócz dramatycznie małej liczby narodzin – Polska zajmuje pod tym względem 212. miejsce na 224 kraje świata – na ubytek naturalny wpływa też to, że zaczynamy się starzeć. A im więcej starych ludzi, tym więcej zgonów. Jeśli ich liczba przekroczy w tym roku 400 tys., co jest niestety prawdopodobne, też będzie to pierwsza taka sytuacja w czasach powojennych.