

Od kiedy w Sumatrze PDF w wersji 3.0 wprowadzono karty, to doraźnie korzystam z niej w wersji portable w sytuacjach braku pamięci z racji otwarcia kilku programów za dużo (jak dla mnie interfejs programu jednak nieco zbyt minimalistyczny, choć do samego czytania w pełni wystarczający). Raz do roku, pod koniec kwietnia ze łzami w oczach instaluję Adobe Readera. 