Podatki za internet ?

[Anonymous]

Czy rząd opodatkuje szerokopasmową sieć?

Aktualnie kable (także internetowe) znajdujące się w studzienkach nie stanowią budowli, więc nie mogą być opodatkowane. Władze chcą to jednak zmienić, wprowadzając odpowiednią ustawę i łamiąc przy okazji postanowienia Europejskiej Agendy Cyfrowej.
Po wprowadzeniu podatku do budżetu wpłynęłoby aż 400 milionów złotych rocznie. Nie ulega również wątpliwości, że rozwój szerokopasmowego internetu zostałby zahamowany. W wielu miejscach inwestowanie w "kable" po prostu przestałoby być opłacalne.

Czy takiej Polski chcemy w ramach przeciwdziałania cyfrowemu wykluczeniu? Zdaje się, że założenia tego programu społecznego były zgoła odmienne. Pozostaje mieć nadzieję, że ostatecznie pomysł rozejdzie się po kościach, a podatek nie zostanie wprowadzony.

Tekst z :Instalki.pl, interia.pl

Czy im od tego nieróbstwa w głowach się po przewracało ??

 

[Anonymous]

Czy im od tego nieróbstwa w głowach się po przewracało ??

Nie dziw się Wacku.Wiesz ile kosztują zegarki : "Chopard" , "Hublot", że o "Patek Philippe" już nie wspomnę .

 

[Mikelonsky]

"Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy"
Alexis de Tocqueville

 

[sPeRaCz]

Pora ich "obalić" i publicznie rozstrzelać dla przykładu.

 

[Mikelonsky]

no to kolejny cytat, bo Alexis de Tocqueville mimo że zmarł w 1859 roku, nie przestaje zachwycać trafnością obserwacji.

"Społeczeństwa demokratyczne, które zagwarantowały obywatelom wolność polityczną powiększając jednocześnie despotyzm administracyjny, reprezentują bardzo osobliwy sposób myślenia. Uważa się tam, że obywatelom nie można powierzyć drobnych spraw, do których wystarcza zdrowy rozsądek, natomiast powierza się im wielkie prerogatywy w dziedzinie rządzenia państwem. Są oni na zmianę zabawką w ręku władzy lub jej zwierzchnikami, są czymś więcej niż królowie i czymś mniej niż ludzie zarazem. Wypróbowawszy wszystkie możliwe systemy wyborcze i nie znalazłszy żadnego, który by im odpowiadał, społeczeństwa takie, zdumione, ciągle nie ustają w poszukiwaniach, tak jakby zło nie wynikało z samej konstytucji kraju, lecz z systemu wyborczego. Trudno zresztą zrozumieć, w jaki sposób ludzie, którzy wyrzekli się rządzenia samymi sobą, mogliby dokonać właściwego wyboru tych, którzy mają nimi rządzić. Trudno uwierzyć, by głosowanie zniewolonych ludzi mogło kiedykolwiek powołać rząd liberalny, silny i mądry."

 

[sPeRaCz]

I niestety nic nie poradzimy. Z wyborów na wybory / z roku na rok jest coraz gorzej. Trzeba nam Rewolucji przez duże "R" ala

Trzeba w końcu powiedzieć nie tym "postkomunosolidarnościowcom" którzy (bardzo wielu) dorwali się do koryta po '89. Ciąglę te same zakłamane gęby, ciągle obiecanki. I jak mawia pewien Ferdek "a robić nie ma komu". Jak opodatkują "internet" to oficjalnie wypowiadam obywatelstwo polskie, wolę być "bezpaństwowcem", a nie "ich" nic nieświadomym sługusem. Przynajmniej będę wtedy wolnym człowiekiem, żyjącym zgodnie ze swoim sumieniem.

Dość wyzysku, na SEJM ala

 

[Mikelonsky]

Panie sPeRaCz, ja znów odpowiem cytatem, a rewolucji już było za dużo no i jak napisał Giuseppe Tomasi di Lampedusa "Jeśli chcemy, by wszystko pozostało tak, jak jest, wszystko się musi zmienić" a pisał to o Sycylii w czasie rewolucyjnych zmian.
Ale wracam do cytatu aby odpowiedzieć na Pana wpis o wolności, życiu zgodnie z sumieniem, zmianie rządzących.

"Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia.
[.] Że jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek forma rządu uniemożliwiałaby osiągnięcie tych celów, to naród ma prawo taki rząd zmienić lub obalić i powołać nowy, którego podwalinami będą takie zasady i taka organizacja władzy, jakie wydadzą się narodowi najbardziej sprzyjające dla ich szczęścia i bezpieczeństwa. Roztropność, rzecz jasna, będzie dyktowała, że rządu trwałego nie należy zmieniać dla przyczyn błahych i przemijających; Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni. Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, wówczas ich słusznym i ludzkim prawem, ich obowiązkiem staje się odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla swego przyszłego bezpieczeństwa."

 

[sPeRaCz]

Panie Mikelonsky cytatami możemy bawić się do rana. Nie zmienia to faktu iż robią Nas / Was ordynarnie mówiąc w chuja i nic z tego sobie nie robią. Filozofowanie nic tu nie zmienia. Trzeba działać.

Ale jeżeli myślimy jak oni to nadal będziemy "wpierdalać" szczaw, a do pracy dojeżdzać na osłach.

 

[Anonymous]

Jak wszyscy to wszyscy pozwolę sobie zacytować śp.Babkę z kiepskich:

Co się polepszy,to się popieprzy, co się zbuduję to się zrujnuje, co się ustali to się obali.Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.

 

[Anonymous]

sPeRaCz-a z kim chcesz robić tą Rewolucję ??
Z tymi z wielkich blokowisk którzy klną pod nosem z bezsilności siedząc przed telewizorem ?
Czy z tymi którzy cieszą buźki przepuszczając kaskę w "Złotych Tarasach" ?

Ani jedni ani drudzy nie nadają się do zrobienia polskiego Majdanu .

 

[antbil007]

sPeRaCz-a z kim chcesz robić tą Rewolucję ??
Z tymi z wielkich blokowisk którzy klną pod nosem z bezsilności siedząc przed telewizorem ?
Czy z tymi którzy cieszą buźki przepuszczając kaskę w "Złotych Tarasach" ?

Ani jedni ani drudzy nie nadają się do zrobienia polskiego Majdanu .

Z tymi, co zabrali swój majdan

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

i wyjechali na saksy

 

[Anonymous]

antbil007-co Ty masz za znajomych ? A po kiego na saksy zabierać majdan ??
No chyba,że wyjeżdżasz na Białoruś czy do innego dziada .

 

[Anonymous]

Nasz rząd będzie odstawiał cyrki, dopóki społeczeństwo nie powie dość, a że większość ma już dosyć tego co robi rząd, to wszystko jest możliwe
Polacy jak nic nie robią, to nie robią, ale jak już się za to wezmą to nie ma silnych, nie chcieliśmy acta, ludzie się uparli i acta nie ma, jak będziemy chcieli, to z podatkami za internet też damy sobie radę...

 

[Anonymous]

Polacy jak nic nie robią, to nie robią, ale jak już się za to wezmą to nie ma silnych, nie chcieliśmy acta, ludzie się uparli i acta nie ma, jak będziemy chcieli, to z podatkami za internet też damy sobie radę...

Oj Ola,Ola-wiesz,że Cię lubię ...ale to nie tak.Ciebie i mnie nie będzie już na tym świecie a Polacy dalej nie wezmą się za to o czym piszesz.
Protesty przeciw ACTA u nas to była chwilowa moda,która minęła po miesiącu.I nie miała nic wspólnego z czasami prawdziwej rewolty.Chodzić po mieście i wykrzykiwać hasła to jedno.A przewracać i podpalać autobusy i tramwaje w centrach wielki miast to zupełnie co innego...

 

[programexe]

Gdzie czytalem o podatkach za sciagane pliki z internetu chyba chodzilo za oplate za transfer i/lub prawa autorskie czy cos takiego- to juz jawna kpina z ludzi.