Co nam gra w duszy, czego aktualnie słuchasz ?

[OXYGEN THIEF]

Florence + The Machine - What Kind Of Man (The Odyssey – Chapter 1)

Florence + The Machine - Breath Of Life

Florence + The Machine - What The Water Gave Me

 

[Lucca]

 

[Hefajstos]

Kitaro - Tunhuang (1985 - Full Album)

 

[Anonymous]

Spóźniłem się...ale tylko chwilkę

 

[Anonymous]

kontrowersyjne

Spoiler: Pokaż zawartość

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

 

[al]

Nowości - Nowy album Buddy'ego Guy'a na płycie duety m.in, z Billym Gibbonsem z ZZ top

Dwa cudeńka - sam tytuł mówi o kim jest piosenka (oczywiście mówi tym, którzy cos tam o bluesie wiedzą)



i duet z Vanem Morrisonem ku pamięci B.B. Kinga:







Nowy utwór Keitha Richardsa



i takie tam:

 

[Anonymous]

ciekawostka

 

[Hefajstos]

Kitaro - Thinking of You

 

[ArekS]

Wishbone Ash (zna ktoś?) i, moim zdaniem, jeden z najlepszych duetów gitarowych (i pewnie najbardziej zapomnianych) w historii rocka, czyli Andy Powell i Ted Turner - w zamykającym album "Argus" utworze: "Throw Down the Sword".
Warto odsłuchać do końca - ostatnie 2 minuty mnie, od zawsze, powalają.

Na drugie danie - ten sam zespół, choć już w nieco innym składzie - "Number the Brave":
Zaś na deser coś, czego - nie wiedzieć czemu - chyba nie zaproponował dotąd jeszcze TajnyAgent,
mianowicie Kitaro (feat. Jon Vangelis) - "Lady of Dreams":

 

[fukengruven]

Wishbone Ash (zna ktoś?) ---

znane, znane... a poniewaz pytek nie wie co to fukengruven, polecam zalaczony filmik.
z drugiej strony ciekawe : czlowiek zna muzyke wa a nie zna filozofii fukengruven z tego samego okresu
a moze z tym znaniem wishbone ash to zwykla sciema, albo dopiero co poznane

 

[Anonymous]

 

[Hefajstos]

Kitaro - 1992 Lady of Dreams

 

[fukengruven]

dla mojego ulubionego uzyszkodnika z dedykacją od << serca - czarny reks >>
lub debiutancko

 

[Anonymous]

 

[ArekS]

Skoro już Jorn wywołał temat Budgie...
- to coś z koncertu w czasie trasy po Polsce (2004).
Akustyka fatalna (hala Wisły - jak ktoś był, to wie), ale koncert rewelacyjny - wiem, bo byłem!
No i "proszę nie regulować odbiorników" początkowe 5 i pół minuty to jeszcze TSA - jako support.

A co do "Black Dog" - numer fajny, ale Zepsów nie trawię, choć kiedyś może trochę słuchałem.
Ogólnie: mocno przereklamowani jak dla mnie. Zdecydowanie wolę:
Szkoda, że Jona już nie ma wśród nas. [*]