Tu: https://programyzadarmo.net.pl/threads/wojna-w-ukrainie.48203/post-365971 masz adres, telefon i email kacapaZaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Ciekawe. Byłem na Yapie pod koniec lat 80., kiedy byłem jeszcze szczeniakiem, na długo przed tym, jak poszedłem na ASP. Ale ta gryząca dychotomia z rzeczywistością mocno podwijała uszy, zmysły i przyzwoitość. Brać pseudopięknoduchów oderwana od rzeczywistości. Apoteoza sielanki i niezobowiązującej egzystencji, a wokoło pełno skurwienia. Choć jako były postpunkowiec przechodzący fazę egzystencjalizmu odbijający się jedną stopą od - na przykład - "Joy Division" i tychże egzystencjalnych wzniosłości, a już drugą stopą zanurzony w "Grunge'u", mogłem to docelowo przetrawić, tym bardziej, że ani "Stare dobre...", ani "Wolna grupa..." czy "Nasza Basia..." nie były mi obce, jak też, eksploatowany przez sielankowców oraz kontestatorów Herbert, Miłosz i reszta. Ale cały czas, poza oficjalnym "trackiem" pobrzmiewał Kaczmarski, Kelus, "Bez Jacka"... itd., i "Solidarność" - te echa KORU Macierewicza, tak, tak, tegoż Macierewicza. (A "Solidarność" już wtedy była traktowana przez oportunistyczne byty jak paździerz, gdyż walka o demokrację i przyzwoitość nie była modna wśród przyszłych neoliberalnych afirmatorów tawariszczego blacerowiczowstwa). I na tym wycinku "modus vivendi" zostałem im wierny. Stąd niechęć do dzisiejszych "totalnych" oraz refleksyjne spojrzenie na wszelkie zło.[...], ktory w tej lub bardzo podobnej wersji slyszalem na Yapie w latach 80tych.