Teoretycznie, aby wziąć kredyt lub pożyczkę, trzeba poza imieniem, nazwiskiem i PESEL-em okazać się również dokumentem tożsamości. Dlatego, większość wycieków danych, nawet jeśli zawiera czyjś PESEL, nie stanowi istotnego ryzyka pod kątem wyłudzenia pieniędzy. Ale… teoria z praktyką czasem się rozmija. I dziś przeczytacie właśnie o takim rozmijaniu. Na przykładzie Czesława, naszego czytelnika, który stał się ofiarą pożyczki zaciągniętej przez oszusta, chociaż ani skan ani nawet numer dokumentu tożsamości Czesława znikąd nie wyciekł.
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!
